Punkty odniesienia. Blog o konstruktywnym szyciu : waiting for the sun                                   

waiting for the sun

   


What are you doing with unfinished sewing projects? Have you got any in your stock? I have some and I don't feel good about it. In the lastpost I told you about my new year resolution concerning building my new wardrobe with Coletterie. For me part of that challenge is cleaning my wardrobe. One thing is throwing away old clothes, other - unfinished sewing project. What a waist of good fabric! Today I want to show you my new dress made of unfinished hoodie.   

Co robicie z nieskończonymi projektami? Macie takie w swoich składach? Ja mam kilka i nie czuję się z tym dobrze. W ostatnim poście opowiadałam o moim noworocznym postanowieniu dotyczącym zbudowania nowej garderoby z Coletterie. Dla mnie częścią tego zadania się wyczyszczeni mojej szafy. Jedną rzeczą jest wyrzucanie starych ubrań, inną - nieskończonych uszytków. Co za marnotrawstwo dobrej taniny! Dzisiaj chcę wam pokazać nową sukienkę uszytą z nieskończonej bluzy z kapturem. 




Maybe you remember dress which I sewed some month ago. It became one of my favourite clothes, so I decided to sew something similar but warmer. I've cut too short skirt, but I fixed that mistake using cute cotton lace. 

Może pamiętacie sukienkę, którą uszyłam kilka miesięcy temu. Stała się jedną z moich ulubionych, dlatego postanowiłam uszyć coś podobnego, ale cieplejszego. Niestety wykroiłam za krótką spódnicę, ale naprawiłam ten problem używając ślicznej bawełnianej koronki. 
 







Labels: , , , ,