Punkty odniesienia. Blog o konstruktywnym szyciu : entuzjastka                                   

entuzjastka

   
Nie jestem entuzjastką footballu, a Euro w Polsce, w mieście, w którym mieszkam, przyprawia mnie o napad klaustrofobii. Nie rozumiem tej gry i jestem okropną defetystką jeśli chodzi o nasze możliwości. Zaraz więc po jakże emocjonującym początku meczu, zdążywszy jeszcze usłyszeć błyskotliwe stwierdzenie komentatora: "piłka toczy się od nogi do nogi", wyszłam powyginać się troszkę na jodze. Na ulicach pustki, cisza. Nie przeszłam 30 metrów i już słyszę: GOL! Huknęło po całym mieście chyba. Nie jestem entuzjastką footballu, ale zwycięstw drużyny narodowej jak najbardziej!!! 1,5 h wygibasów spędziłam nasłuchując kolejnych okrzyków kibiców. Jak się skończyło, każdy wie.

A ja dziś w ramach kibicowania poszukałam w Europeanie kulturalnych śladów historii footballu. Znaczący urobek stanowią ciekawe badge i medale.






Nie brakuje zdjęć retro-drużyn:


Plakatów propagandowych...

... i kulturalno-feministycznych...


Najbardziej do gustu przypadła mi ta mała rzeźba:

Uroczy złoty (damski?) bucik, kopiący piłę.

Labels: , , ,