Punkty odniesienia. Blog o konstruktywnym szyciu : intensywność                                   

intensywność

   
Ostatnio zrobiło się bardzo intensywnie. Praca, praca nr 2, joga, ściana, a do tego postanowiłam jeszcze sierpniowy kurs francuskiego zrobić. I jakoś doby mi brak, szczególnie, że nie mam dużej wytrzymałości nocnej, jak mnie coś nie obliguje (patrz praca nr 2). Może to te tropikalne upały nad stolicą dają mi tę energię i chęć. A może w końcu dotarło do mnie, że w zdrowym ciele zdrowy duch, a satysfakcja intelektualna to tylko cień tej fizycznej. No może tylko troszkę mi brak, że na działalność wytwórczo-artystyczną nie mogę wykroić chwili. No ale, zima będzie długa...