Punkty odniesienia. Blog o konstruktywnym szyciu : old sneakers refashion                                   

old sneakers refashion

   
Dzisiaj szybciutko! Zainspirowana poczynaniami naszej naczelnej polskiej farbiarki, tchnięta nagłym powiewem wiosny wymyśliłam tyleż prosty, co genialny sposób na odnowienie moich starych, wypłowiałych, ale najwygodniejszych na świecie trampoli. Wrzuciłam je do ciepłej (gotowania bym nie ryzykowała z gumą) wody z rozpuszczoną torebką czarnej farby i tak trzymałam kilka godzin . Zrobiłam płukanie w occie, wysuszyłam  i dodałam nowe szykowne sznurówki.  Jak na moje potrzeby wystarczająco elegancko ;)

Today quick sneakers refashion. These shoes are so comfy, that I couldn't throw them away. I also couldn't wear so torn off shoes. So I've bought cheap fabric paint and I've made a black bath for my sneakers (a couple of hours in warm not hot water). In the end I washed them in water with vinegar. Last thing: nice three colours laces. I love the effect!  




A co noszę 4 maja? Starą, super wygodną sukienkę ze śliniakiem uszytą na podstawie wykroju Papavero, a następnie przerobioną, bo nie mogła być od razu idealna. Do tego ulubiona torebka, chustka po babci i welurowy żakiecik kupiony w second-handzie, no i oczywiście odnowione trampole.

4th day of MMMay15 – what I wear? An old super comfy dress with a bib based on free papavero pattern (first and second version), a favourite bag, a shawl inherited from my grandmother, a jacket from second-hand and of course my sneakers.  


Labels: , , , , , , ,