
Uwielbiam sukienki, ale już dawno żadnej nie uszyłam. Swoją miłość przelałam ostatnio na spódnice. Oto kolejna z cyklu zabawy z
połową koła. Tym razem półkole jest niepełne, troszkę je ścięłam (wciąż zastanawiam się, czy z korzyścią). Spódnica składa się z trzech części, w szwy boczne wdałam kieszenie, w tylny - eksponowany suwak. Materiał, to błyszczący jeans, nabyty dawno temu na Allegro. Wykorzystałam go już w dwóch projektach (
tu i
tu) i muszę powiedzieć, że jestem tą tkaniną urzeczona. Z jednej strony klasyczna, granatowa, z drugiej przebijający lekki odcień fioletu i odświętne przebłyski. Rąbek tego projektu widzieliście już przy okazji
smoczego refashionu, a tutaj w zestawieniu z
klasycznymi bretońskimi paskami.
Miłego szycia!
I love dresses,
but this year was definitely a year of skirts. Today my latest project – next
variation on a half-circle skirt. This time I sew it from three pieces, made
pockets and exposed zipper. I wear it often, for example with my lovely
refashion dragon top or like on photos with classic breton stripes. I used
this fabric two times before (here and here) and I think it is super cute,
casual denim but with a little bit of shining glamour.
Happy sewing!
super odszyta spódnica, świetna tkanina i fason ale... przepraszam, że się czepiam - według mnie zupełnie niepotrzebnie skraca Twoją sylwetkę, gdyby była troszkę krótsza albo gdybyś założyła do niej buty na wyższym obcasie;)
ReplyDeletea czepiaj się, ile chcesz :) w końcu sie na publiczne oględziny tu wystawiam;) Może i trochę skraca, ale wydaje mi się, że to jednak efekt zdjęcia (no niestety, nie mam tu profesjonalnego fotografa, który by mnie z najkorzystniejszej perspektywy uchwycił), a trochę i ciężkich kozaków. Jedyne co bym w niej zmieniła, to podniosłabym leciutko stan, ale bez utraty długości. A obcasów nie noszę i nosić nie będę. Wiem, że się w nich pięknie wygląda, ale ja się w nich czuję bardzo nienaturalnie, a dobre samopoczucie jest dla mnie ważniejsze!
ReplyDeleteTo jeden z moich ulubionych krojów spódnicy, a Twoja jest dokładanie taka, jak lubię: prosta i elegancka :-) Jestem zaskoczona, jak ładnie jeans się układa :-)
ReplyDeleteDzięki! układa się rzeczywiście dobrze. Maleńka wada, tył po całym dniu siedzenia zawsze jest nieco wygnieciony ;)
DeletePięknie się układa ta spódnica! A zamek wszysty idealnie. W połączeniu z paskami - klasyka, zawsze wygląda dobrze!
ReplyDeleteDzięki! też tak myślę. To mój ulubiony zestaw na trudne dni, kiedy chcę, żeby było i klasycznie i swobodnie. A zamek wszywałam trzy razy, żeby było idealnie, więc bardzo mnie cieszy twoja pochwała :)
ReplyDeleteALe się ładnie układa, super spódnica!
ReplyDeleteŚlicznie wygląda Twoja spódnica. :) Pozwolę sobie tylko szczerze dodać, że takie piękne spódnice ładnie wyglądają w połączeniu z bluzką "przy ciele". Kiedy zasłaniasz talię, sylwetka niepotrzebnie traci proporcje i robi się ciężka. :)
ReplyDelete